„Płyniemy 6x50m kraulem w minutę dziesięć start” – tego typu stwierdzenia słyszycie na większości treningów. Z wyjątkiem osób zupełnie początkujących, z zadaniami treningowymi mierzy się większość pływaków-amatorów (bo do nich skierowany jest ten tekst). My staramy się wprowadzać te pojęcia jak najwcześniej w procesie nauki pływania, żeby później uczestnicy zajęć mogli łatwiej odnaleźć się w bardziej zaawansowanych grupach. Wiemy jednak, że dla wielu z Was te pojęcia wydają się (przynajmniej na początku) niezrozumiałe, dlatego postanowiliśmy rozszyfrować parę treningowych zwrotów.
Zadania na treningu pływackim
Zacznijmy więc od dystansów. Trener może powiedzieć na przykład: „płyniemy 6x50m kraulem”, albo „3x100m” lub po prostu „300m”. Z pozoru może się wydawać, że chodzi o to samo, bo przepłynięty dystans będzie przecież jednakowy. Objętościowo tak, jednak w każdym z wymienionych przypadków 300m płyniemy w różnych odcinkach, po których następują przerwy. Różnica polega na tym, gdzie się zatrzymamy. Zatem płynąc 6x50m zrobimy przerwę po każdej pięćdziesiątce, w przypadku 3×100 – po setce, a 300m przepłyniemy ciągiem. Długość przerwy i tempo różni się w zależności od zadania.
Kolejny przykład. Słyszymy, że mamy do przepłynięcia 2 serie, każda 6x50m. Co to oznacza? Wiemy już, że łącznie przepłyniemy 600m, w 12 odcinkach pięćdziesięcio metrowych. Dodatkowo, po każdej serii (czyli w tym przypadku po 300m) możemy się spodziewać, że coś jeszcze nastąpi – może to być np. odcinek popłynięty luźno albo przerwa bierna, kiedy będziemy stać i odpoczywać.
Warto tutaj nadmienić, że są dwa rodzaje przerw – aktywne lub bierne. W trakcie przerwy aktywnej podejmujemy niezbyt intensywny wysiłek. Podczas przerwy biernej staramy się nie podejmować aktywności.
PRZECZYTAJ TEŻ: Orientacja na basenie – przewodnik dla początkujących
Jak korzystać z zegara?
Często możemy również usłyszeć zadania typu: „płyniemy 6x50m kraulem w minutę dziesięć start”. Oprócz dystansu i podziału na mniejsze odcinki, mamy tutaj również informację o czasie, w jakim mamy wyrobić się z każdym startem. W podanym wyżej przykładzie oznacza to, że za każdym razem zawodnik ma minutę i dziesięć sekund na to, żeby przepłynąć odcinek 50m, odpocząć i wystartować ponownie.
W tym przypadku bardzo pomocny okazuje się zegar, który możemy spotkać na niemal każdym basenie. Pełny obrót pojedynczej wskazówki odmierza minutę. Wskazówki są zwykle cztery, często każda jest w innym kolorze. I tak np. startujemy, kiedy czerwona wskazówka jest na „0”. Dzięki temu wiemy, kiedy upłynie minuta i dziesięć sekund, żebyśmy mogli znów wystartować.
W przypadku zadania podanego wyżej, rozsądnym byłoby płynąć ok. 1:05, żebyśmy mieli pięć sekund na chwilę oddechu i ponowne odbicie się od ściany. Jeśli ktoś pływa szybciej – np. minutę, będzie miał 10 sekund odpoczynku itd. Zwykle trener poinformuje nas, jak długa powinna być przerwa.
Trening progresywny i trening regresywny
Na treningu możemy się również spotkać z pojęciami treningu progresywnego oraz regresywnego. Jako przykład weźmy trening progresywny. Dostaliśmy proste zadanie przepłynięcia 3x100m. Z każdą setką tempo ma wzrastać – możemy np. usłyszeć, że pierwsza ma być popłynięta wolno, druga o 10 sekund szybciej, trzecia o 5 sekund szybciej od drugiej (15 sekund w stosunku do pierwszej). W przypadku treningu regresywnego będziemy z kolei zwalniać z każdą setką (trzymając się podanego przykładu).
Mamy nadzieję, że ten tekst pomoże Wam lepiej rozumieć zadania – zarówno te zadawane na treningu, jak i realizowane samodzielnie. Jeśli macie jakieś pytania lub wątpliwości – piszcie w komentarzach, a my postaramy się pomóc.
We wrześniu zaczynam z Wami treningi, więc artykuł bardzo mi się przydał. Dzięki!
Jedyna moja wątpliwość to czas. Nie za bardzo wiem jak wyczuć w jakim tempie płynę.
Bardzo się cieszymy, że wpis był pomocny. Jeśli chodzi o wyczucie czasu, wymaga to sporo praktyki – robimy dużo zadań na czucie tempa, więc bez obaw. 🙂